styczeń w Macondo

styczeń w Macondo

poniedziałek, 24 czerwca 2013

Pytanie!!!

Jose Arcadio Buendia, którego nieokiełznana wyobraźnia daleko wybiegała poza działanie i prawa natury, a czasami nawet także poza dziedzinę cudów i magii, pomyślał, że można by posłużyć się tym bezużytecznym wynalazkiem do wydobywania złota z ziemi. Melquiades, który był człowiekiem uczciwym, uprzedził go: „Do tego się nie nadaje". Ale Jose Arcadio Buendia me wierzył w owym czasie w uczciwość Cyganów, toteż wymienił swego muła i stadko kóz na tamte dwie namagnetyzowane sztabki. Nie zdołała go od tego odwieść jego żona, Urszula Iguaran, która liczyła na te zwierzęta, by pomnożyć uszczuplony inwentarz domowy. „Wkrótce będziemy mieć dosyć złota na wybrukowanie całego domu" - odpowiedział jej mąż.
Sto lat samotności Gabriel Garcia Marquez


Może to z braku światła dzisiejszy dzień kończy się serią pytań i wątpliwości, a może to ptak Słowojad, którego wymyśliła Lena ukradł słowo, chociaż ja stawiam na czarną dziurę, bo ona oddaje czasami różne rzeczy, a ze Słowojadem nie wiadomo. No więc w naszym Macondo ma być: galeria, kawiarnia, księgarnia, miejsce warsztatów, wystawy, spotkania literackie, czytanie poezji  i dramatów, małe koncerty i spektakle. No i jak to nazwać jednym słowem? No jak? Sklep, galeria, salon, zakątek sztuki? Ratunku! Pomocy! 
Jula



No właśnie jak się nazywa takie miejsce, gdzie piję się kawę i leniwie patrzy się w sufit, albo z pasją dyskutuje się o funkcjonowaniu współczesnych międzykontynentalnych linii lotniczych? W takim miejscu można też nasycić się sztuką tak konceptualną, że aż wyrażającą się w postaci niewypowiedzianej myśli i sztuką błogą, wzbogacającą nas o piękno codzienności, czyli figlarną szklanką, albo nowymi kolczykami... W takim miejscu można też skusić się na dobrą książkę, albo posłuchać jak czyta ją sam autor. Można też dać się porwać w wir tworzenia i odkrywania sztuki własnymi rękami. W takim miejscu można zjeść śniadanie przy projekcji wschodu słońca, albo spotkać się z podróżnikami, którzy na własne oczy widzieli wschody po drugiej stronie globu. Można też latem wyjść na ogródek, wygodnie usiąść i naprawdę NIC NIE ROBIĆ. Wiemy już, że to Macondo, ale jak podpowiedzieć przypadkowemu przechodniowi co znajdzie w środku?
 Lena

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz